poznaj samego siebie i zacznij żyć pełnią życia

czwartek, 14 kwietnia 2011

Jak wychować sobie mężczyznę? Część II.

Autorem artykułu jest Piotr Mart


Dowiedz się jak odpowiednim zachowaniem pozytywnie wpływać na mężczyznę.
Niniejszy artykuł to fragment poradnika dla kobiet pt.: „Mężczyzna od A do Z”.

Przykład pozytywny


Podobnie jest, jeśli chodzi o pozytywna zmianę w zachowaniu mężczyzny
bez udziału negatywnych emocji. Wyobraź sobie, że chcesz nauczyć mężczyznę piec ciasto. Oczywiście nie zaczniesz płakać, by ten chciał upiec
ciasto. Byłoby to zbyt sztuczne i pewnie mężczyzna tak by to odebrał. By
zechciał piec ciasto, ilekroć go o to poprosisz, musisz zacząć od...

Prośby

Tak, prośby, a nie żądania czy polecenia. Kiedy wydajesz mu polecenie,
pozbawiasz go ważnego uczucia — uczucia bycia potrzebnym. Kiedy mężczyzna
ma wybór, może poczuć się potrzebny. Zatem mówisz do mężczyzny:

„Kochanie, czy upiekłbyś na jutro pyszne ciasto?”. Oczywiście to,
że go poprosisz, nie oznacza, że on porzuci wszelkie dotychczasowe
zajęcia (oglądanie meczu piłki nożnej) i zacznie piec sobotnie ciasto. Nie
— byłoby to za proste. Teraz powinnaś zacząć...

Stopniowania


Mężczyzna może uznać, że pieczenie ciasta jest zajęciem mało męskim
i zwyczajnie nie zechce spełnić Twojej prośby. Teraz, by mimo wszystko
przekonać go do tak mało męskiego zadania, musisz stopniować, tak by
zrozumiał, jak bardzo jest potrzebny. Musisz wyrazić, jak bardzo jest niezbędna jego pomoc przy pieczeniu ciasta, a on sam niezastąpiony. Oto
prosty przykład:

— Kochanie, czy zechcesz upiec ciasto na jutro?
— Nie teraz, jestem zajęty (oglądaniem telewizji). Może jutro?
— Jutro rano wpadną do nas z wizytą Ela i Tomek. Możesz upiec dzisiaj?
Bardzo byłbyś mi pomocny.

— No dobrze, ale za chwilę (gdy skończy się mecz).
— Dziękuję. Twoja pomoc jest niezastąpiona, a i nikt nie piecze takich
pysznych ciast jak ty, kochanie. (Wzmocnienie pozytywne).

Oczywiście w powyższym przykładzie mogłabyś nadal stopniować potrzebę,
tak by ten przerwał oglądanie meczu — jednak czy warto aż tak się
wysilać, tłumacząc mężczyźnie, jak bardzo jest Ci potrzebna jego pomoc,
i to akurat wtedy, gdy on ogląda mecz? To, czy warto — sama już musisz
osądzić. Kiedy już wykona Twoje polecenie i upiecze ciasto — następnym
etapem jest...

Wzmocnienie pozytywne


Tak jak już pisałem nieco wcześniej, każde pozytywne zachowanie wymaga
wzmocnienia pozytywnego. Nie traktuj tego jako obowiązku, który
mężczyzna ma wpisany w kontrakcie, kiedy wiąże się z kobieta. Jeśli nie
zastosujesz wzmocnienia pozytywnego — efektem będzie to, że zawsze
będziesz musiała prosić mężczyznę, a efekt tej prośby zazwyczaj będzie
mało zadowalający i niewspółmierny do wysiłku, jaki włożysz w to, by
spełnił Twoją prośbę. Jeśli będziesz stosować wzmocnienie pozytywne, to
będziesz mogła zauważyć wiele pozytywnych zmian w zachowaniu mężczyzny

Z czasem nie będziesz musiała wspominać mężczyźnie o weekendowym
cieście, ale często będziesz mogła spotkać się z pytaniem typu:

„Kochanie, czy nie trzeba upiec na jutro ciasta?”.

Wzmocnienie pozytywne jest rodzajem nagrody. Bez tej nagrody mężczyzna
konkretną czynność będzie kojarzył z przymusem, czymś mało
przyjemnym, rzeczą, której wykonania będzie unikał.

Jak rodzi się lenistwo?


Lenistwo u każdego człowieka, a nie tylko u mężczyzny, jest skutkiem —
nie przyczyną. Jeśli człowiekowi wykonanie konkretnej czynności kojarzyć
się będzie wyłącznie z przykrymi rzeczami, to będzie unikał jej wykonania.
Miej to na uwadze, kiedy zechcesz dokonać pozytywnej zmiany
w postępowaniu mężczyzny.

Piotr Mart,

Autor poradnika dla kobiet „Mężczyzna od A do Z”.
---
.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

niedziela, 10 kwietnia 2011

Jak wychować sobie mężczyznę? Część I.

Autorem artykułu jest Piotr Mart


Przeczytaj fragment poradnika "Mężczyzna od A do Z" dotyczacy wychowania mężczyzny. Dowiedz się jak sprawić, by mezczyzna z typu bałaganiarza zamienil sie w istną pomoc domową.
Niniejszy artykuł to fragment poradnika dla kobiet pt.: „Mężczyzna od A do Z”.

Wyobraź sobie, że wracasz z pracy po ciężkim dniu. Mężczyzna zostaje w
domu z synem. Przez telefon wydajesz mu konkretne polecenia, co ma
zrobić, zanim Ty wrócisz do domu po niezwykle ciężkim dniu pracy (koniecznie
trzeba to dodać!). Kiedy wracasz do domu, zamiast posprzątanego
mieszkania zastajesz bałagan (przynajmniej w Twoim mniemaniu),
w zlewie sterta brudnych naczyń, kolacja miała być gotowa, a co zastałaś?
Mąż z synem siedzą przed telewizorem i oglądają mecz. I jak teraz
zareagujesz, co sobie pomyślisz? Pewnie pomyślisz sobie, ze Cię lekceważy
— być może poczujesz się niekochana. Teraz przyjdzie czas na
wyrażenie złości. Może przestaniesz się do niego odzywać i ostentacyjnie
zaczniesz sprzątać. Na koniec będziesz go oskarżać, obwiniać o lenistwo,
o to, że Cię zaniedbuje, że się nie stara, że jest do niczego itd. W końcu
z oskarżeń przejdziecie do kłótni, a na końcu rozpłaczesz się. A wszystko
tak, jak nie powinno być.

Dlaczego nie tak?

Po pierwsze: nie ma osoby, która by nie działała w swoim mniemaniu
słusznie. Każdy działa w zgodzie ze swoim sumieniem. Przykładowo: mężczyzna
w powyższym przykładzie mógł pomyśleć w taki oto sposób: „Nie
jest na tyle brudno, byśmy nie zdążyli posprzątać, zanim żona (mama)
wróci. Mecz jest bardzo ciekawy, a ty mówiłaś, ze wrócisz późno. W sumie to brud nie ucieknie, a nawet jak ucieknie, to jeszcze lepiej — nie
trzeba będzie sprzątać!”. Tak myślą mężczyźni. Uwierz mi, nikt Was nie
lekceważy ani nie chce przyczyniać się do Waszego złego nastroju. Mężczyzna
zwyczajnie inaczej myśli i innymi kieruje się priorytetami. Zatem
błędem będzie agresywne obwinianie go i obrażanie się. Tego żaden
mężczyzna nie zrozumie. Wierz mi — żaden! Nikogo też w ten sposób nie
zmienisz, a przecież chyba na tym Ci najbardziej zależy, prawda?
Zatem jak powinnaś postąpić, by mężczyzna zechciał się zmienić?

Etap I. Nie oskarżaj, a wzbudź w nim poczucie winy


Przede wszystkim musisz wzbudzić w nim poczucie winy. Nie ma dla człowieka
nic bardziej bolesnego niż poczucie winy. Jednak by wzbudzić w
nim poczucie winy, nie możesz być agresywna, nie możesz też się obrazić.
Obie te rzeczy uwolnią go od tego okropnego uczucia, jakim jest poczucie
winy. Być może nawet sam zechce Cię sprowokować do kłótni, tak
by nie czuć się winnym. Zawsze Twoja agresja go usprawiedliwi —
w efekcie stracisz i niczego nie zyskasz.
Jak powinnaś postępować, by go zmienić? By on z chęcią Ci pomagał we
wszystkich domowych pracach, nawet do tego stopnia, że zmienisz jego
priorytety — tak by Twój uśmiech i zadowolenie było dla niego ważniejsze
nawet niż obejrzenie niezwykle ważnego meczu?
By dokonać takiej pozytywnej zmiany w zachowaniu mężczyzny, po pierwsze:
musisz zrezygnować z jakiejkolwiek formy agresji. Nie możesz też
obrażać się. I co najważniejsze:

Nie możesz unikać kontaktu fizycznego!

Kiedy jesteś obrażona, zazwyczaj nie życzysz sobie, by on Cię dotykał.
Często wtedy mówisz: „Nie dotykaj mnie, zostaw mnie w spokoju”. Kiedy
coś przeskrobie, zrobi coś, co Cię zasmuci, możesz do niego podejść i dać
mu do zrozumienia, że jest Ci z tego powodu smutno. To jest pierwszy
etap, który pozwoli Ci wzbudzić w nim poczucie winy.
Następnym błędem, jaki kobiety popełniają, jest obawa przed mówieniem
mężczyźnie tego, co Was gryzie. Kiedy jest Ci smutno, mężczyzna
chce wiedzieć, jak może poprawić Twoje samopoczucie. Wtedy nie powinnaś
obawiać się powiedzieć mu, ze Twoje złe samopoczucie wynika
z jego zachowania. Powiedz mu to, ale za wszelką cenę unikaj oskarżania.
Nie obwiniaj go o nic, a zwyczajnie powiedz mu, dlaczego jest Ci
przykro. Możesz w tym momencie przytulić się do niego albo dotknąć jego
dłoni, by zrozumiał, że nie żywisz do niego żadnej złości, a zwyczajnie
jest Ci smutno.
To jest bardzo ważne, by wzbudzić w nim poczucie winy, a nie oskarżać.
Każda forma agresji bowiem usprawiedliwi go i żadna pozytywna przemiana
w jego zachowaniu się nie dokona. Ta sama zasada dotyczy nie tylko
mężczyzn, partnerów — jeśli masz syna, to z powodzeniem możesz ją
zastosować także w stosunku do niego.

Etap II. Powiedz mu, co Cię trapi

Drugi etap to wyłożenie kawy na ławę. W tym momencie musisz mu powiedzieć,
co Cię boli. Nie trzymaj tego w sobie, oczekując od niego, że
nagle stanie się jasnowidzem i zacznie czytać Ci w myślach. Tak się nie
stanie.
Powiedz mu, jak bardzo jest Ci źle i dlaczego.

Etap III. Pozwól mu sobie pomóc

Następny etap to działanie. Jeśli teraz zechcesz sprzątać (nie musisz,
jeśli nie chcesz) i zaczniesz to robić, ciągle będąc smutna, to w większości
przypadków on zechce Ci pomóc, bo zwyczajnie przykro mu będzie
widzieć Cię w takim nastroju i będzie czuł się winny. Dużym błędem by
było, gdybyś teraz odmówiła, odtrąciła jego pomoc — przecież właśnie
sprzątania chcesz go nauczyć.

Etap IV. Wzmocnienie pozytywne


Ostatni etap to wzmocnienie pozytywne — swoisty rodzaj nagrody. Jeśli
uważasz, że coś jest tak oczywiste, że bardziej być nie może, to jesteś w
błędzie. Mężczyzna wymaga pozytywnego wzmocnienia, pochwały, nagrody
za to, że sprostał Twoim oczekiwaniom. Kiedy zauważysz to, że on
się stara i że zmienia się na lepsze, wtedy dodasz mu motywacji do dalszych
zmian i starań. Teraz, kiedy razem już sprzątacie, zacznij się rozchmurzać,
nie bądź ciągle przygnębiona, bo z czym on sobie skojarzy
sprzątanie — z torturami?
W miarę jak razem sprzątacie, musisz zacząć się rozpogadzać. Uśmiechać
się, by w końcu zacząć żartować. Na koniec podziękuj mu za to, że Ci
pomógł.
Tak, dobrze czytasz: podziękuj. Nie traktuj tego jako obowiązku, bo i on
będzie traktował to jako obowiązek. Niech sprzątanie skojarzy z czymś
przyjemnym, z Twoim uśmiechem, radością, pochwałą... Wtedy tego typu
domowe czynności będzie wykonywał chętnie, bez przymusu, bo przecież
właśnie o to Ci chodzi, prawda?
Wzmocnienie pozytywne stosuj zawsze, kiedy on zrobi coś, co Twoim
zdaniem będzie zasługiwało na szczerą pochwałę. Jeśli zechcesz skrytykować
(tak, do tego też masz prawo), to postaraj się to zrobić w taki sposób by krytyka była otoczona pochwałami: pochwała — krytyka — pochwała.
Umysł zupełnie inaczej przyjmuje tak podaną krytykę. Podam Ci
przykład, byś zrozumiała, jak bardzo jest to istotne.

Wyobraź sobie urnę zawierającą stos białych piłek, które symbolizują wyłącznie
krytykę. Teraz wrzuć na ten stos także białą piłkę, która będzie w
środku zawierała karteczkę z pochwałą.
Kiedy masz stos samych białych piłeczek, to czy zwrócisz szczególną uwagę
na jakąś piłeczkę, czy też nie będziesz przywiązywała większej wagi
do tych piłeczek?

Najprawdopodobniej nie przywiążesz większej wagi do żadnej piłeczki,
bo te zwyczajnie nie będą się niczym różniły.

Podobnie jest z pochwałami i krytyką. Przestajesz zwracać uwagę na krytykę,
jeśli widzisz same białe piłeczki. Ale wystarczy, że białe piłeczki
zaczną symbolizować pochwałę i ktoś wrzuci czarną piłeczkę, symbolizującą
tym razem krytykę, to bez wątpienia zwrócisz na nią uwagę. Nie
tylko zwrócisz uwagę, ale i bez wątpienia odnajdziesz ją, bo ta będzie się
różnić od białych piłeczek symbolizujących pochwały. Odnajdziesz i
zamienisz także na białą piłeczkę — pochwałę.
Po to właśnie są pochwały i wzmocnienie pozytywne. Jeśli kogoś nie
chwalisz, a jedynie krytykujesz, to wrzucasz na stos jedynie jeden kolor
piłeczek. Z czasem osoba przestaje zwracać na nie uwagę. Ale jeśli zaczniesz
stosować i pochwały, to odnalezienie tej krytyki i wyeliminowanie
przyczyny staje się o wiele prostsze.

Pamiętaj: pochwała — krytyka — pochwała. Nigdy: krytyka — krytyka —
krytyka... itd.

Piotr Mart,

Autor poradnika dla kobiet „Mężczyzna od A do Z”

---
.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

niedziela, 27 marca 2011

Rozwód czy separacja, oto jest pytanie…

Autorem artykułu jest Piotr Wasiluk


Małżonkowie nieraz stają przed trudnym, lecz nieuniknionym wyborem. Wystąpić o rozwód a może ubiegać się o separację małżeńską? Postaram się ułatwić Ci podjęcie możliwie najkorzystniejszej decyzji.
obrCzęsto spotykam się z bardzo ciekawym pytaniem, które brzmi następująco: Co jest dla mnie lepsze: rozwód, a może separacja? Hmm… Zawsze mnie to trochę bawi. Spytasz dlaczego? Już Ci tłumaczę.
Żeby udzielanie odpowiedzi na to pytanie miało jakikolwiek sens, należy odpowiedzieć sobie na kolejne pytanie, jakie powinno być zadane jako pierwsze. Mianowicie: jak wygląda Twoje aktualna sytuacja w związku małżeńskim i co chcesz zmienić w swojej sytuacji (osobistej i majątkowej) na przyszłość?
Jeśli już odpowiedziałeś/aś sobie rzetelnie na powyższe pytanie, to wtedy można jednoznacznie stwierdzić, czy antidotum na Twoje problemy małżeńskie jest rozwód lub separacja. Wszystko więc zależy od splotu okoliczności w jakich się znajdujesz i Twoich oczekiwań, co do zmian w przyszłości. Spróbuję ułatwić Ci to zadanie, poprzez wyliczenie stanów faktycznych, które kwalifikują się do rozwodu bądź separacji małżeńskiej. Zatem zaczynamy!
Dla kogo jest rozwód?
Rozwód jest dla Ciebie, jeżeli:
1. Chcesz zerwać wszelkie więzi, łączące Cię z małżonkiem,
Rozwód wywołuje dalej idące skutki, aniżeli separacja. Stosunek prawny małżeństwa, łączący do tej pory małżonków – zostaje całkowicie unicestwiony (rozwiązany). W świetle prawa małżonkowie stają się obcymi sobie ludźmi. Chociaż niektórzy i tak twierdzą, że żona to nie rodzina.
Jedynie pomiędzy małżonkiem a członkami rodziny drugiego małżonka, zostaje utrzymany stosunek powinowactwa, jaki jest następstwem zawarcia związku małżeńskiego i nie ustaje nawet w przypadku jego rozwiązania.
Prócz tego nie wszystkie prawa i obowiązki wynikające z małżeństwa przestają istnieć w razie orzeczenia rozwodu. Taką pozostałością po małżeństwie jest możliwość żądania przez małżonka alimentów od współmałżonka, gdyby małżonek żądający znajdował się w trudnej sytuacji finansowej (tzw. niedostatek). Prawo to nie dotyczy małżonka, jaki ponosi wyłączną winę w doprowadzeniu do rozwodu. Takiemu małżonkowi nie przysługują alimenty od drugiego małżonka.
Świadczenia alimentacyjne mogą być zasądzone już w postępowaniu o rozwód (na wypadek orzeczenia rozwodu) albo też po jego orzeczeniu, w sytuacji gdy małżonek uprawniony zgłosi takowe żądanie w ciągu 5 lat od dnia uprawomocnienia się orzeczenia rozwodowego. W wyjątkowych okolicznościach, sąd na żądanie uprawnionego małżonka – przedłuży 5-letni okres.
Jak dało się zauważyć, rozwiązanie małżeństwa nie w każdych okolicznościach równa się całkowitemu uwolnieniu się od relacji z byłym małżonkiem. Owszem może tak być, ale nie musi.
Na marginesie warto wspomnieć, iż małżonkowie posiadający małoletnie dzieci nadal są obowiązani współdziałać w sprawach ich utrzymania i wychowania. Mają oni równe prawa do dzieci, a ich źródłem jest stosunek rodzicielstwa. Oczywiście sąd w postępowaniu sądowym konkretyzuje, jakie uprawnienia (np. prawo do kontaktów, prawo do współdecydowania o istotnych sprawach dziecka) i jakie obowiązki (np. alimenty na rzecz dziecka, obowiązek roztoczenia opieki na osobą i majątkiem dziecka) ciążą na rodzicach w stosunku do małoletnich dzieci.
2. Pragniesz zawrzeć nowy związek małżeński z inną osobą.
Pozostawanie w małżeństwie, czy też w zmodyfikowanej jego postaci, jaką jest separacja – uniemożliwia zalegalizowanie nowego związku. Małżonek, który poznał nowego partnera życiowego musi wpierw wystąpić o rozwód, by móc wstąpić ponownie w związek małżeński.
Gdyby zdarzyło się, że osoba pozostająca w związku małżeńskim, zawarła małżeństwo z drugą osobą (np. przez przeoczenie kierownika Urzędu Stanu Cywilnego), to wówczas istnieje podstawa do unieważnienia tego małżeństwa, w trybie przepisów prawa rodzinnego. Tudzież małżonek porywający się na taki „wyczyn” może odpowiadać za dopuszczenie się do przestępstwa bigamii (wielożeństwa), na podstawie przepisów prawa karnego.
Wolno by zaryzykować konkluzją, iż najczęstszym powodem rozwodów jest związek współmałżonka z osobą trzecią (zdrada małżeńska) i dążenie do usankcjonowania (zatwierdzenia) prawnego nowo powstałego związku.
Dla kogo jest separacja?
Separacja jest dla Ciebie, jeżeli:
1. Nie układa ci się w małżeństwie i chcesz podjąć próbę naprawy Waszego związku,
Separacja jest doskonałym rozwiązaniem dla osób, które nie są zadowolone ze swojego pożycia małżeńskiego (nieustanne problemy małżeńskie, kryzys w związku) i pragną „coś” zmienić, lecz nie chcą jeszcze podejmować tak drastycznej i nieodwracalnej decyzji, jaką jest rozwód.
Rozdzielenie małżonków ma na celu ograniczenie kontaktów pomiędzy nimi na bliżej nieokreślony czas. Stwarza to małżonkom możliwość głębszego zastanowienia się nad własnym związkiem. Małżonkowie mają tu szerokie pole do popisu. Jednakże instytucja separacji nie nakłada na małżonków prawnego obowiązku pojednania się. To czy rzeczywiście tak się stanie zależy od niczym nieskrępowanej woli małżonków.
Co ważne, małżonkowie mogą pozostawać w separacji tak długo, jak im się to rzewnie podoba. Przy czym w każdej chwili żona (mąż) może wytoczyć powództwo o rozwód.
Niejednokrotnie życie w odosobnieniu i upływ czasu doprowadza do pojednania się małżonków, a następnie zniesienia separacji oraz powrotu do pełnoprawnego charakteru małżeństwa.
Niewykluczone jest również to, iż separacja nie przyczyni się do pogodzenia się małżonków i relacje małżeńskie nie ulegną poprawie, czy też nawet nastąpi ich pogorszenie w porównaniu ze stanem sprzed orzeczenia separacji. W takim wypadku małżonkowie mogą wciąż pozostawać w separacji i nic sobie z tego nie robić albo też ubiegać się o rozwód, aby definitywnie zakończyć swój związek.
2. Zależy Ci na „uporządkowaniu” własnych spraw osobistych i majątkowych,
W postępowaniu o separację sąd reguluje sprawy osobiste i majątkowe małżonków. Zakres rozstrzyganych kwestii jest identyczny jak w postępowaniu o rozwód. Sąd decyduje o:
a) Alimentach
- alimenty dla dzieci,
- alimenty dla współmałżonka.
b) Opiece nad dziećmi
- władza rodzicielska,
- kontakty z dziećmi.
c) Mieszkaniu małżonków
- sposób korzystania z mieszkania,
- podział mieszkania,
- przyznanie mieszkania na własność,
- eksmisja współmałżonka z mieszkania.
d) Podziale majątku małżonków.
Zasygnalizowania wymaga również fakt, iż orzeczenie separacji wywołuje prawie takie same skutki jak orzeczenie rozwodu. Gdyby ktoś mnie zapytał, jaka jest główna różnica między separacją a rozwodem, to bym odpowiedział. Taka, że małżonek przebywający w separacji nie może zawrzeć nowego małżeństwa.
Poza tym część skutków, tak separacji jak i rozwodu powstaje z mocy prawa (niejako automatycznie, bez odrębnej decyzji sądu) z momentem uprawomocnienia się orzeczenia sądowego. Należą do nich: powstanie ustroju rozdzielności majątkowej pomiędzy małżonkami, wzajemne wyłączenie małżonków od dziedziczenia itd.
3. Małżonek nie wyraża zgody na rozwód,
Zgoda współmałżonka na orzeczenie rozwodu jest niezbędna wtedy, gdy małżonek występujący o rozwód przyczynił się do rozkładu pożycia małżeńskiego, czyli jest winny zaistniałej sytuacji. Innymi słowy, gdy małżonek swoim zachowaniem doprowadził do zerwania więzi małżeńskich (więź uczuciowa, cielesna, gospodarcza). Np. mąż zdradził żonę z kochanką i teraz wytoczył powództwo o rozwód, bowiem chce się z nią ożenić.
Do ustanowienia separacji nie jest wymagana zgoda drugiego małżonka. W tej sytuacji orzeczenie separacji zwolni małżonka z większości obowiązków małżeńskich i niewątpliwie ułatwi późniejsze uzyskanie rozwodu.
4. Sąd oddalił powództwo o rozwód,
Uzyskanie rozwodu, w przeciwieństwie do separacji – jest znacznie trudniejsze. Do orzeczenia rozwodu trzeba spełnić więcej warunków, niż w przypadku separacji. W okolicznościach danej sprawy oddalenie powództwa o rozwód może skutkować uwzględnieniem powództwa o separację, jeśli którykolwiek z małżonków zgłosi żądanie separacji.
5. Zadbać o swój interes oraz interes małoletnich dzieci,
Należy pamiętać, że przebywanie w separacji małżeńskiej, lepiej chroni interes małżonka oraz małoletnich dzieci, niż gdyby został orzeczony rozwód. Jest tak dlatego, że separacja w swoisty modyfikuje stosunek małżeństwa na rzecz rozluźnienia wzajemnych więzi występujących wśród małżonków, pozostawiając równocześnie pewne minimum obowiązków małżeńskich.
Otóż, małżonek może domagać się alimentów od współmałżonka przez cały czas pozostawania w separacji. Natomiast po orzeczeniu rozwodu, prawo do alimentów należnych małżonkowi wygasa z upływem 5 lat od dnia uprawomocnienia się wyroku rozwiązującego małżeństwo.
Małżonkowi będącemu w separacji wolno także domagać się od współmałżonka wsparcia materialnego (np. jednorazowa kwota pieniężna na określony cel, pomoc w prowadzeniu spraw), jeśli wymagają tego względy słuszności.
Separacja zabezpiecza też w większej mierze prawo do alimentów należnych małżonkowi i dzieciom. Małżonek w okresie separacji nie może zawrzeć małżeństwa z inną osobą.
Inaczej jest po orzeczeniu rozwodu. Małżonek ma prawo wstąpić w związek małżeński, z którego mogą zrodzić się dzieci. W takich okolicznościach będzie on musiał ponosić koszty utrzymania i wychowania tychże dzieci oraz drugiego (nowego) małżonka, co w sposób wyraźny wpłynie na jego zdolność alimentacyjną, a konkretnie na jej obniżenie.
W efekcie tych zmian dzieci z poprzedniego związku oraz były małżonek –muszą się liczyć z ewentualnością obniżenia alimentów bądź nieprzyznania wyższych alimentów, a w skrajnym przypadku z całkowitym pozbawieniem prawa do alimentów (np. alimentów dla byłego małżonka).
Wprawdzie małżonek pozostający w konkubinacie też musi płacić alimenty na rzecz własnych dzieci, które nie są dziećmi pochodzącymi z małżeństwa, lecz nie ma prawnego obowiązku utrzymywać partnera z konkubinatu i sąd nie uwzględnia wydatków na niego przy ustalaniu kwoty renty alimentacyjnej. A to z kolei poprawia jego zdolność alimentacyjną.
6. Względy religijne nie pozwalają Ci na rozwód,
Mam nadzieję, że pomogłem Ci w podjęciu decyzji, co do wyboru rozwodu albo separacji. Jeśli jeszcze nie masz pewności, nie musisz się śpieszyć. Zastanów się nad tym spokojnie, daj sobie trochę czasu, a na pewno podejmiesz właściwą decyzję.
---
mgr Piotr Wasiluk
redaktor serwisu prawnego o alimentach PraktycznePrawo
Separacja małżeńska w pigułce - pobierz darmowy poradnik

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

niedziela, 20 marca 2011

Jak motywować mężczyznę?

Autorem artykułu jest Piotr Mart


Dowiedz się jak motywować mężczyznę, a jak tego nie robić? Jakie najczęstsze błędy popełnia kobieta?
Ta lekcja będzie użyteczna nie tylko w stosunku do mężczyzn, ale do każdego osobnika płci męskiej. Jeśli masz brata, syna, przyjaciela, którego chciałabyś odpowiednio motywować to w treści tej lekcji znajdziesz odpowiednie wskazówki.

Mężczyzna - jeśli miałbym użyć porównania, tak by to stało się dla Ciebie wyjątkowo zrozumiale - jest jak obraz. Wszystko, co na nim namalujesz stanie się rzeczywistością.

Nieświadoma kobieta może rysować obraz mężczyzny, jakiego w gruncie rzeczy nie pożąda, a później dziwi się, że „obraz” ten właśnie taką przybiera formę.

Przykładowo, kiedy kobieta, mówi: „Ależ ty jesteś nieodpowiedzialny” i dziwi się, że mężczyzna staje się nieodpowiedzialny jeszcze bardziej.
Kobieta mówi: „Za grosz w tobie nie ma romantyzmu!” i dziwi się, że romantyzm u mężczyzny „umiera powolną śmiercią”.

Mężczyzna świadomie i podświadomie podąża za obrazami, które Ty budujesz w jego wyobraźni, przeto krytykę, która sama w sobie zazwyczaj też jest obrazem o zabarwieniu negatywnym, (piszę o tym w książce) należy wypowiadać w formie sugestii, a nie pretensji.

Oto przykład:

Zamiast mówić do mężczyzny: „Bo ty mi nie pomagasz w pracach domowych, nie wyręczasz mnie...”.

Zauważ, że zaznaczyłem słowa, krytyki, które są obrazami. To te obrazy wpływają na mężczyznę. Jeśli są to obrazy pozytywne – wpływają na niego pozytywnie, jeśli są to obrazy negatywne – wpływają na niego w sposób negatywny – rzecz jasna.
Zamiast używać krytyki, która zazwyczaj też jest obrazem o zabarwieniu negatywnym, używaj sugestii typu:

„Kochanie, wiesz chciałabym byś więcej pomagał mi w pracach domowych”.
„Kochanie, tak bardzo cenię w tobie romantyczność... Czy moglibyśmy zorganizować coś romantycznego?”.

Widzisz, że w tych przykładach unikasz budowania negatywnych obrazów, a starasz się zasugerować zwiększenie czegoś, co dla Ciebie jest niewystarczające?

Wyobraź sobie, że jesteś matką dziesięcioletniego chłopca. Siedzisz razem z nim próbując rozwiązać matematyczne zadanie, które dla niego (według niego) jest trudne i niezrozumiałe.

Mówi on tak: „Mamo, ale ja tego nie rozumiem. To jest takie trudne...”.

Jak zareagujesz wtedy na tego typu słowa?

Możesz powiedzieć tak:

„Tak to nie jest łatwe, a ty nie jesteś orłem. Jakbyś był bystry to nie musiałabym tutaj z tobą ślęczeć i się denerwować!”

Wbrew pozorom są osoby, które właśnie w taki sposób starają się „zmotywować” dziecko do nauki. Myśląc, ze dziecko (chłopiec) zaprze się wewnętrznie i pokaże matce, że nie jest tak jak ona mu sugeruje.

To nie jest prawidłowe zachowanie. Mężczyzna (chłopiec) zawsze, choćby podświadomie będzie realizował obrazy, jakie ktoś utrwala w jego wyobraźni. Zatem, kobieta do swojego dziecka powinna powiedzieć tak:

„Jesteś bystrym chłopcem, a to zadanie jest bardzo proste. Kiedy zrozumiesz to zadanie, sam sobie zdasz sprawę, jak jest niewyobrażalnie proste”.

Rzecz w tym, że mężczyznę motywują obrazy. Im większym mężczyzna jest wzrokowcem, tym bardziej im będzie ulegał. Nie ma znaczenia, jakie są to obrazy: zarówno na pozytywne jak i negatywne będzie reagował w równym stopniu.

Kiedy dostrzegasz w mężczyźnie to, co jest pozytywne i zamieniasz to na obrazy, to on będzie podążać za nimi. Jeśli natomiast, skupiasz się na negatywach, to on też pójdzie ich śladem.
Powiedz mężczyźnie, że jest niezmiernie pracowity, a jeszcze większą wagę będzie przykładał do pracowitości. Powiedz mu, że podziwiasz go za jego czułość, a stanie się jeszcze bardziej czuły. Powiedz mu, że podziwiasz go za uczciwość, a jeszcze większą wagę będzie przykładał do uczciwości.

Ale powiedz mu, że jest agresywny, a stanie się osobą jeszcze bardziej agresywną. Powiedz mu, że jest nieodpowiedzialny, a słowa „odpowiedzialność” już nigdy nie znajdziesz w jego słowniku. Powiedz mu, że jest głupi, a z dnia na dzień... Zresztą wiesz, co się stanie!
Powiedz mu, że jest mało romantyczny, a romantyzm kojarzyć mu się będzie wyłącznie z minioną epoką.

By zmotywować mężczyznę do większego starania, musisz wychwytywać to, co już robi dobrze. Przykładowo, jeśli nigdy nie spuszcza klapy w toalecie i zrobi to choć raz – powiedz wtedy, że podoba się Ci się to, że zaczął spuszczać po sobie klapę. Jednak nie staraj się go zmotywować do tego zachowania mówiąc: „Bo ty nie spuszczasz po sobie klapy. To takie typowo męskie i egoistyczne!” Kiedy użyjesz słów: „nie spuszczasz” - to są one obrazem, a mężczyzna, jak już wiesz – podąża za obrazami - zatem nic w jego zachowaniu się nie zmieni.

Powiedz raczej tak: „Kochanie, czy mógłbyś spuszczać po sobie klapę w toalecie?”

Widzisz, że w przykładzie użyłem obrazu pozytywnego, a nie negatywnego?

Rozumiesz? Kiedy wychwytujesz to, co robi dobrze i chcesz, by starał się w tym względzie bardziej, wystarczy byś zbudowała pozytywny obraz (nie używając słowa „nie”).


Piotr Mart

mezczyzna-od-a-do-z

„Mężczyzna od A do Z” - wszystko czego potrzebujesz do pełni szczęścia

---
autor poradnika dla kobiet "Mężczyzna od A do Z"

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wtorek, 1 marca 2011

Czarny scenariusz, czyli jak dochodzi do rozpadu związku mężczyzny z kobietą?

Autorem artykułu jest Piotr Mart


Niniejszy artykuł przedstawia scenariusze rozpadu związku kobiety z mężczyzną. Przeczytaj go w całości, by zapobiec temu na długo zanim do tego może dojść.

Niniejszy artykuł pochodzi z darmowego kursu mailowego pt.: „Jak zrozumieć mężczyznę?” – najlepszego, internetowego źródła wiedzy o mężczyznach.

Gdy przeczytasz ten tekst do końca, gwarantuję Ci, że unikniesz wielu rozczarowań w swoim życiu, a Twój związek z mężczyzną będzie trwały i satysfakcjonujący.

Poniższe scenariusze są ukazane w świetle błędów, jakie popełnia kobieta obcując z mężczyzną. Nie myśl proszę, że mężczyzna nie popełnia błędów. Faktem jest jednak, że kobiety często nie wiedzą, co buduje męską miłość do kobiety i często wbrew sobie niszczą nią, będąc tego faktu zupełnie nieświadomymi.

Spotykasz mężczyznę, wydaje Ci się wspaniały. Przez miesiące, a może nawet i lata mówisz mu o tym. Spotykacie się, stajecie się parą. Za każdym razem on słyszy, jakim jest wspaniałym mężczyzną. To go podbudowuje i motywuje do większych starań. Nie mieszkacie razem, ale widujecie się dosyć często. Te przerwy pozwalają Ci poczuć miłość i tęsknotę do niego. A kiedy już go widujesz mówisz mu o tym, i być może nie jesteś świadoma, ale te słowa pozwalają mu poczuć i miłość do Ciebie.

Po latach bierzecie ślub i zamieszkujecie razem. Wtedy zaczyna się proza życia. Już nie umawiacie się na randki. Na świat przychodzą wasze dzieci. W życiu pojawiają się problemy, które wcześniej was nie dotyczyły.

Na początek przestajesz mówić mu komplementy. Teraz widzisz więcej jego wad, a z czasem zaczynasz już tylko je dostrzegać. W koncu przestajesz być wyrozumiała i starasz się go zmienić krytykując go. Użalasz się, porównujesz go do innych mężczyzn, przy czym te porównania nie wychodzą mu na dobre – nie stawiają go w zbyt dobrym świetle.

Już nie jest dla Ciebie wspaniałym mężczyzną, już nie patrzysz na niego z zachwytem i miłością, jednak w głębi duszy nadal go kochasz.

On odbiera Twoje żale z poczuciem winy. Wcześniej często go chwaliłaś, doceniałaś jego starania, dlatego teraz Twoje uwagi przyjmuje spokojnie, uważając się za winnego.

Mijają dni, tygodnie, miesiące… Ty coraz więcej go krytykujesz i coraz mniej chwalisz i z rozżaleniem stwierdzasz, że Twój mężczyzna jest coraz gorszy – gorszy pod każdym względem. Już nie jest taki czuły, nie opiekuje się Tobą, nie przynosi kwiatów, nie dba o dom ani o dzieci. Staje się agresywny, złośliwy, a część mężczyzn także niebezpieczna.

Dalej rozpad związku zależy od typu mężczyzny.

Typ A: Mężczyzna odnoszący sukcesy, posiadający wiarę we własne możliwości, akceptowany przez swoje kręgi. Mężczyzna ten zazwyczaj nie jest najmłodszym członkiem rodziny (co bardzo ważne).

Twoje życie u boku takiego mężczyzny mija tak jak dotychczas. Nadal używasz krytyki, żalisz się, urządzasz mu „ciche dni”, po których to on zawsze szuka pojednania z Tobą. Od tygodni już go nie pochwaliłaś, krytykujesz nawet w obecności dzieci. Im więcej czasu upływa tym on wydaje Ci się bardziej obojętny. Im więcej czasu mija tym z rozżaleniem stwierdzasz jak bardzo obecny mężczyzna nie przypomina tego, w którym się zakochałaś.

Któregoś dnia znowu się obrażasz na niego i urządzasz mu „ciche dni”. Jednak tym razem coś się zmienia. Mija tydzień, a on Cię nie przeprasza. Mijają dwa tygodnie, a on nadal milczy. Wychodzi do pracy i wraca późno i z niczego Ci się nie tłumaczy. Odzywa się tylko do dzieci, a Ciebie traktuje jak powietrze, jakbyś w ogóle nie istniała.

Jemu Twoje milczenie jest na rękę, a Tobie nawet nie przyjdzie powiedzieć „przepraszam”, bo winny jest przecież on.

Ale co się takiego wydarzyło, że przestał się odzywać?

Otóż wytłumaczenie może być tylko jedno – Twój mężczyzna poznał inną kobietę, która zastępuje mu właśnie Ciebie.

Teraz to ta kobieta mówi mu, jakim on jest wspaniałym mężczyzną. To ona go pociesza, dlatego też z Tobą nie szuka pojednania. Gdy mężczyźnie wszystko układa się z nową partnerką, wtedy mężczyzna ten wyprowadza się lub żąda rozwodu.

Oczywiście scenariuszy rozpadu związku z takim mężczyzną może być wiele. Fakt jest taki, że mężczyzna będzie dążył do poznania kobiety, która będzie go doceniać nie tylko w początkach znajomości. Kiedy kobieta zachowuje się tak jak ta w powyższym przykładzie, to mężczyzna zazwyczaj będzie szukał nowej życiowej partnerki. Przejawem tego może być zdrada, która z kolei zamieni się w rozstanie i rozpad dotychczasowego związku.


Typ B:
Mężczyzna – często najmłodszy członek rodziny. Odnoszący sukcesy zawodowe. Atrakcyjny fizycznie. Akceptowany przez swoje otoczenie. Często chorobliwie zazdrosny.

Życie z takim mężczyzną na początku jest w najlepszym porządku. Jego zazdrość, która niegdyś sprawiała Ci tyle przyjemności, teraz staje się coraz bardziej dokuczliwa. Często staje się agresywny. Z czasem posuwa się dalej, nawet do przemocy, ale po takim zajściu przeprasza, kaja się przed Tobą, błaga o wybaczenie, kupuje kwiaty, na moment zmienia się w tego wspaniałego, kochającego mężczyznę, jakim był na początku waszej znajomości.

Jednak Ty nie ustajesz w krytyce, w końcu on powraca do swoich dawnych zwyczajów. Niepokoi Cię tez jego pociąg do alkoholu, po którym staje się bardzo agresywny, tak że obawiasz się go i starasz się wtedy go nie prowokować, by nie wzbudzić w nim agresywnego zachowania. Możesz zauważyć u tego mężczyzny i inne nałogi, jak np. hazard lub zajęcia, które znacznie nadszarpują wasz wspólny budżet, a które maja na celu przypodobacie się jego znajomym, rodzinie, kolegom z pracy. Któregoś dnia może wrócić z pracy i oznajmić Ci, że właśnie jedzie kupić sprzęt do motolotniarstwa o wartości kilkudziesięciu tysięcy złotych, bo „nagle” wraz ze swoim znajomym z pracy, odnalazł wspólne zainteresowania.

Taki mężczyzna z czasem zaczyna wzbudzać w Tobie strach. Jego agresja przybiera w sile. Coraz częściej używa też przemocy w stosunku do Ciebie. Mimo to nie ustajesz w krytyce. Być może robisz to w inny, mniej bezpośredni sposób. Być może swoje niezadowolenie dajesz mu tylko odczuć, nie wyrażając tego słownie. Być może krytykujesz go poprzez osoby trzecie (dzieci, teściów, braci, rodziców), a już z pewnością nie chwalisz.

Etap, gdy go chwaliłaś już minął bezpowrotnie, kiedy to postanowiłaś go zmienić na lepsze właśnie krytyką.

W końcu to Ty szukasz możliwości uwolnienia się od Tego mężczyzny. Nie widzisz już innej możliwości. Kiedy już do tego dochodzi i mówisz mu o tym, zanim dochodzi do rozstania i rozwodu, przeżywasz istne piekło.

Typ C: Mężczyzna z trudem radzący sobie w życiu. Często niezaradny, popadający w nałogi. Nie posiadający wiary we własne siły i możliwości. Nie akceptowany przez swoje otoczenie. Chorobliwie zazdrosny. Często mężczyzna – najmłodszy członek rodziny. Czasami mężczyzna, który nie był akceptowany przez swoich rodziców, bądź uznał się za nieakceptowanego.

Tak jak w przypadku poprzedniego typu mężczyzny ten na początku wydaje Ci się idealny. Możliwe, że jest przeciwnością Twojego ojca - potulny, nie agresywny, gdzie jego niezaradność wydaje Ci się taka uwodzicielska. Czasem masz wrażenie, że on bardziej potrzebuje Ciebie jak Ty jego, ale nie przeszkadza Ci to, czujesz się przy nim bezpieczna.

Zanim jednak przejdę do opisu rozpadu związku z tego typu mężczyzną chce Ci coś przekazać. Taki mężczyzna często kobietę traktuje jako swoją ostatnią deskę ratunku. Boi się odrzucenia i braku akceptacji i za wszelką cenę stara się do tego nie doprowadzić. Zaletą takiego mężczyzny może być przywiązanie i miłość większa jak w przypadku poprzednich typów mężczyzn - może być pod warunkiem, że mężczyzna taki poczuje się w pełni akceptowany przez kobietę. Jednakże w większości przypadków, mężczyzna taki jest akceptowany, podziwiany i doceniany tylko w początkach znajomości. Następnie kobieta przestaje go akceptować, sądząc, że oto nadszedł czas na pozytywne zmiany jego osobowości przy użyciu krytyki.

Jednakże krytykę w większości przypadków, a w szczególności tego typu mężczyzna odbiera jako brak akceptacji, a brak akceptacji rodzi agresje i autoagresje – ogólnie zachowania destrukcyjne.
Taki mężczyzna może wchodzić w konflikty z prawem, czasami nawet zostać osadzonym w wiezieniu. Jego zachowanie jednak w większości przypadków można wytłumaczyć brakiem akceptacji w dzieciństwie.

Rozpad takiego związku często kończy się destrukcją fizyczną i psychiczną przynajmniej jednej ze strony, a często mieć poważne konsekwencje dla całej rodziny. Mężczyzna taki w obliczu braku akceptacji potrafi zniszczyć siebie i najbliższe sobie osoby.

Pamiętaj, że taki mężczyzna, gdy wie że go akceptujesz, wiele może zrobić, by utrzymać tą akceptację. Jednak, gdy przestajesz go akceptować, wspierać i motywować, okazujesz mu to i nie zwracasz uwagi na to, co robi dobrze, a jedynie wytykasz mu jego błędy, wtedy budzi się w nim „demon zniszczenia”.

Nie sądź także, że taki mężczyzna jest gorszy jak poprzednie typy mężczyzn. Przeciwnie, gdy kobieta wie jak z takim mężczyzną postępować może być z nim w pełni szczęśliwa.

Jeśli w Twoim związku z takim mężczyzną był moment, że przynajmniej przez kilka dni byłaś z nim szczęśliwa, czułaś się bezpieczna itd., to znaczy, że odpowiednio postępując z mężczyzną ten stan można przeciągać w nieskończoność.

Problem jest taki, że u tego typu mężczyzny, nieprawidłowe traktowanie najsilniej się uzewnętrznia.

To jest ostatni opis rozpadu związku. Nie oznacza to, że te trzy przypadki definiują, każdy typ mężczyzny - definiują jednak zdecydowaną większość. Oczywiście nie wszystko musi być identyczne jak w wymienionych przykładach. Możliwe są pewne, choć w wielu przypadkach niewielkie odstępstwa od charakterystyki danego typu mężczyzny.

Jakie jest rozwiązanie, by Twój związek z mężczyzną był trwały i szczęśliwy nie tylko dla Ciebie i partnera, ale i by szczęście to obejmowało całą rodzinę?

Rozwiązania dostarczam Ci w książce i w niniejszym kursie. Tylko kobieta, która jest świadoma faktu tego, co buduje miłość mężczyzny do kobiety, może być w pełni szczęśliwa. Kobieta, która to wie, może świadomie stosować tą wiedzę w praktyce, a tym samym poprawić swoje relacje z mężczyzną.

Piotr Mart

Mężczyzna od A do Z, bo liczy się szczęśliwy związek!

---
Piotr Mart, autor poradnika dla kobiet "Mężczyzna od A do Z" http://dlaczego-mezczyzna.blog.onet.pl/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

niedziela, 27 lutego 2011

Pierścionki, obrączki, biżuteria do sukni ślubnej

Autorem artykułu jest Katarzyna Sowa


Jak wybierać pierścionki czy obrączki? Jaką biżuterię dobrać do sukni ślubnej.
Jak dobierać pierścionki i obrączki?

Jak wybierać pierścionki czy obrączki? Wedle gustu – to na pewno. Wedle możliwości finansowych – to także… ale to nie wszystko. Warto pamiętać również (a może przede wszystkim) o odpowiednim dopasowaniu ozdoby do dłoni… jej kształtu i wielkości. Zasada jest prosta – delikatne subtelne pierścionki, czy bardzo wąskie obrączki prezentują się znacznie lepiej na dłoniach małych, o drobnych, szczupłych palcach. Biżuteria bardziej okazała – większa, cięższa, grubsza… korzystnie wygląda na dłoniach nieco masywniejszych i palcach o większym obwodzie. Warto o tym pamiętać zwłaszcza wówczas, gdy na przykład kupujemy prezenty lub… pierścionki zaręczynowe (bez udziału narzeczonej). Mała biżuteria na dużej dłoni ‘zniknie’ i spotęguje dodatkowo efekt ‘masywności’ palca. Z kolei zbyt duże pierścionki czy obrączki na bardzo delikatnym palcu, będą przytłaczające i ‘odejmą’ dłoni subtelności.

Biżuteria do sukni ślubnej – jak dobrać?

Dobrze dobrana do sukni ślubnej biżuteria musi uwzględniać nie tylko rodzaj urody panny młodej (kolor skóry, sylwetkę, kształt twarzy, dłoni, ramion, długość szyi, etc), ale także (a może przede wszystkim) krój jej stroju. Oto kilka fundamentalnych zasad, jakimi należy kierować się dopierając ozdoby do sukni ślubnej.

1. Biżuteria ślubna do sukni zabudowanej pod szyją…

To przede wszystkim kolczyki (lub klipsy) oraz bransoletka (jeśli suknia nie jest z długim rękawem). W przypadku takiej kreacji zakładanie jakichkolwiek naszyjników jest zbędne, natomiast bransoletka i coś ładnego na uszach może być świetnym dopełnieniem całości. Kolczyki dobieramy zależnie od kształtu twarzy i fryzury panny młodej. Przy włosach upiętych do góry, odkrytej szyi i niezbyt pociągłej twarzy pięknie wyglądać będą dłuższe kolczyki. W przypadku fryzury, w której włosy opadają na policzki i szyję, poleca się kolczyki krótsze.
2. Biżuteria do sukni z dekoltem…
Tu zawsze dobrze będzie wyglądał delikatny wisiorek. Mniejszą uwagę należy skupić na kolczykach czy klipsach, lepiej zastanowić się na przykład nad kompletem biżuterii składającym się z ozdoby na szyję i na nadgarstek (jeśli rękaw sukni nie jest długi).
3.  Biżuteria do sukni z gorsetem (odkryte ramiona)…
Tutaj można pokusić się nawet o jakiś spektakularny naszyjnik, który przyciągnie i skupi uwagę na górnych partiach ciała panny młodej. Przy wyborze takiej ozdoby nie ma sensu zwykle decydować się na inne – równie spektakularne ozdoby. Dopuszcza się w takim przypadku ewentualnie delikatną bransoletkę. Warto pamiętać bowiem o złotej zasadzie – im mniej, tym lepiej.

---
    Pierścionki, obrączki, biżuteria do sukni ślubnej…


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

poniedziałek, 14 lutego 2011

Miłość - nie tylko na Walentynki!


Autorem artykułu jest Ewelina Szczecińska


O miłości i uczuciach mówi się dużo... zwłaszcza tuż przed samymi Walentynkami i w dniu 14-ego lutego, kiedy to właśnie obchodzone jest święto zakochanych. Warto chyba jednak o miłości myśleć i mówić nie tylko "od święta".
Żyjemy w coraz większym biegu i na chwile refleksji coraz rzadziej mamy czas. Na pierwszym planie wiele osób stawia pracę, karierę i dążenie do sukcesu, a założenie rodziny czy sformalizowanie związku odkłada "na później". Na prawdziwą miłość zaczyna brakować czasu, a romantyzm kojarzy się raczej z serialami telewizyjnymi niż doświadczeniami z życia. O miłości wiele osób przypomina sobie tuż przed Walentynkami - a i to za sprawą komercjalizacji tego święta i wszechobecnych "serduszek" i haseł w stylu "Podaruj prezent swojej Walentynce", niż z potrzeby serca.

Zwolnijmy

Warto na chwilę zatrzymać się w dzikim pędzie codziennego życia i przez chwilę zastanowić się nad swoimi priorytetami. Praca, nauka, kariera - są niewątpliwie ważne, czy jednak nie poświęcamy im zbyt wiele czasu? Czy przypadkiem po ciężkim dniu nie wracamy do pustego domu? A nawet jeśli ktoś na nas czeka, to czy poświęcamy tej osobie tyle czasu i uwagi, na ile ona zasługuje? Dobrze jest postawić sobie także inne pytania - jak często mówimy o uczuciach i jak często je okazujemy? Kiedy ostatni raz zabraliśmy naszego partnera lub partnerkę na romantyczną kolację, kiedy urządziliśmy sobie wieczór przy świecach? Czy przypadkiem w nasze życie nie wdarła się monotonia i szarość? Czy nie czujemy zbyt często dziwnej pustki i smutku...?

Kochajmy... kochać!

Wielu psychologów i socjologów zwraca uwagę na rolę miłości i przyjaźni w naszym życiu. Uczucia te są niezbędne właściwie każdemu człowiekowi. Gdy czujemy się kochani, jednocześnie czujemy się akceptowani, bezpieczni, szczęśliwsi. Dlatego też nie bójmy się mówić o uczuciach i nie zapominajmy o miłości. Dzięki niej czujemy się lepiej i sprawiamy, że lepiej czują się inni - ci, których darzymy tym niezwykłym uczuciem. A kochamy codziennie, nie tylko w Walentynki. Zatem mówmy sobie nawzajem "kocham" - każdego dnia, a nie tylko od święta.
---
http://www.i-love-you.pl - serwis dla tych, którzy kochają kochać... nie tylko w Walentynki

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

czwartek, 10 lutego 2011

Romantyczne pomysły na Walentynki

Autorem artykułu jest Iwona Sobieraj


14 lutego miłość czuć w powietrzu. Jeśli się dobrze postarasz, w ten szczególny dzień każde marzenie może się spełnić. Nie poprzestawaj na bukiecie czerwonych róż lub czekoladkach. W ten dzień masz moc spełniania marzeń. Jesteś na to gotowa(y)? Jeśli nie, tutaj znajdziesz kilka podpowiedzi. Pod...
14 lutego miłość czuć w powietrzu. Jeśli się dobrze postarasz, w ten szczególny dzień każde marzenie może się spełnić. Nie poprzestawaj na bukiecie czerwonych róż lub czekoladkach. W ten dzień masz moc spełniania marzeń. Jesteś na to gotowa(y)? Jeśli nie, tutaj znajdziesz kilka podpowiedzi.


Podpowiedzi dla niej:


1. Napisz kilka romantycznych karteczek. Pochowaj je w różnych miejscach, tam gdzie on z pewnością zajrzy. Bądź kreatywna. Przyczep do puszki piwa w lodówce, do mydła w łazience, włóż do portfela, kieszeni marynarki, samochodu, jego ulubionego kubka. Niech się zastanawia czy po otwarciu szafki nie wysypie mu się kolejna na głowę 

2. Kup cały sezon jego ulubionego serialu na DVD. I najważniejsze, oglądaj go razem z nim, nawet jeśli to będzie ,,Rambo’’ w 100 odcinkach.

3. Stwórz waszą romantyczną historię ze zdjęć, listów, biletów itp. Weź (najlepiej dużą – A4, A3) kartkę papieru i zrób collage. Powklejaj zdjęcia, romantyczne listy lub maile, przepisz sms-y. Jeśli macie jakieś pamiątki z podróży dodaj je również, np. bilety wstępu, zasuszone kwiaty itp. Kiedy skończysz opraw to w piękną ramkę i podaruj mu podczas romantycznej kolacji.

4. Podaruj mu Kamasutrę i … przetestuj z nim wieczorem 

5. Zrób coś całkowicie niespodziewanego!

6. Namaluj sprayem na jego samochodzie: Kocham cię ! Uwaga: użyj zmywalnego sprayu.

7. Umów się ze znajomymi na zamianę mieszkań w Walentynki. Po południu przygotuj tam romantyczną kolację z jego ulubioną potrawą. Kiedy twój ukochany wróci do domu, oznajmij mu, że masz dla niego niespodziankę. Zawiąż mu oczy i zawieź do mieszkania przyjaciół. Wprowadź do środka. W pokoju powinien panować romantyczny nastrój, świece, muzyka itp. Wtedy pozwól mu zdjąć opaskę z oczu… I bluzkę z ciebie…

8. Weź książkę którą aktualnie czyta twój partner. Czerwonym długopisem podkreśl litery tak aby wyszło miłosne wyznanie, np. I love you.

9. Napisz miłosne opowiadanie z Wami w roli głównej, nie szczędź pikantnych szczegółów.

10. Wykup domenę internetową z imieniem i nazwiskiem twojego chłopaka. Stwórz tam stronę waszego związku. Wklej zdjęcia, poezję, wspomnienia, rzeczy które lubicie itp. Kiedy twój partner będzie siedział przy komputerze spytaj czy sprawdzał kiedyś czy ma ,,swoją’’ stronę. Jak myślisz, będzie zaskoczony?
Nadal nIe masz pomysłu na prezent dla Niego:
100-pomyslow-na-prezent-dla-mezczyzny
Podpowiedzi dla niego:

1. Jeśli przed Walentynkami musicie rozstać się na kilka dni np. z powodu wyjazdu służbowego, powiedz jej że bardzo się o nią martwisz i chcesz podarować jej osobistego bodyguarda i… podaruj jej pluszowego misia.

2. Zadzwoń do jej rodziców lub rodzeństwa, dowiedź się o czym marzyła w dzieciństwie. I kup jej to! Może to była lalka-królewna a może czerwone korale?

3. Ten pomysł jest dość kosztowny, ale bardzo skuteczny. Zamów w kwiaciarni kilka bukietów kwiatów (mogą być małe) i zleć wysyłanie ich co godzinę do jej pracy. Idealnie byłoby 8 bukietów na 8 godzin pracy. Efekt murowany!

4. Pisz do niej romantyczne listy. Zacznij co najmniej tydzień przed Walentynkami i codziennie wysyłaj jeden. Pamiętaj o eleganckiej papeterii. Możesz też listy spryskać perfumami.

5. Jeśli rano to ty pierwszy korzystasz z łazienki, napisz jej wyznanie miłosne na lustrze. Uważaj żeby nie użyć jej ulubionej szminki

6. To będzie dość trudne. Kup dużo róż lub samych płatków. Przed jej powrotem z pracy posyp płatkami drogę do waszego domu. Zacznij od chodnika przed blokiem, czy furtki do domu. Płatki mają ciągnąć się aż do samego… łóżka, lub stołu z romantyczną kolacją przygotowaną oczywiście przez ciebie.

7. Jeśli twoja dziewczyna ma ulubiony program lub stacje radiową, zadzwoń do nich i wyznaj jej miłość na antenie. Będzie zachwycona!

8. Przygotuj jej Spa w swojej wannie. Zrób dla niej kąpiel w pachnącej pianie, poustawiaj świece, włącz muzykę, zrób jej masaż stóp. Po wyjściu z kąpieli kontynuuj masaż ciała z pachnącymi olejkami. Będzie prosiła o jeszcze 

9. A może już czas na pierścionek z brylantem?

10. Napisz dla niej romantyczny wiersz. Ale pamiętaj że musisz się postarać, zwykła rymowanka odpada, przyniesie fatalny efekt. Przed Walentynkami zarezerwuj stolik w waszej ulubionej knajpce i zaproś ją na kolację przy świecach. W odpowiednim momencie zadeklamuj wiersz, najlepiej z pamięci.
Szczęśliwych Walentynek!
---
http://www.DarmowyKurs.JakZrozumiecFaceta.pl
100-pomyslow-na-prezent-dla-mezczyzny

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

piątek, 4 lutego 2011

Inspiracje Miłości

Autorem artykułu jest marcin kurnik


Na inspiracje miłości składały się dni miesiące i kolejne piękne lata mojego życia - czasami smutnego często radosnego - ale zawsze pięknego, zawsze mojego, którego nie zamieniłbym na żadne inne życie. na inspiracje miłości składają się moje doświadczenia, moje spotkania z ludźmi, moja indywidualna droga - INSPIRACJA - ....
Na inspiracje miłości składały się dni miesiące i kolejne piękne lata mojego życia - czasami smutnego często radosnego - ale zawsze pięknego, zawsze mojego, którego nie zamieniłbym na żadne inne życie. na inspiracje miłości składają się moje doświadczenia, moje spotkania z ludźmi, moja indywidualna droga - INSPIRACJA - nie jest odwzorowaniem, nie jest też powiedzeniem CI - zrób tak jak ja zrobiłem - pozwól się zainspirować i zrób jak chcesz, na moje INSPIRACJE składały sie doświadczenia z bardzo wielu lat mego życia, wiele z nich pojawiało się na chwilę wiele zagościło na dobre, a wszystkie prowadziły mnie moją drogą i choć był czas kiedy ścieżka prowadziła mnie przez krainę gdzie zdawało się mi że Bóg - obrócił się ode mnie - i znęcał się nade mną, czas, spotkani ludzie, pokazały mi ze to ja obracałem się od niego biegnąc na oślep.
Rozmowa z Panem Bogiem

Czekałeś na mnie cierpliwie
Przez długi czas
Dałeś mi mylić się
I błądzić
I byłeś przy mnie
kiedy piłem,
kłamałem,
kradłem i ćpałem
patrzyłeś na mnie
gdy próbowałem
życie sobie odebrać
słuchałeś, kiedy
bluźniłem, kląłem
plułem
i gdy mówiłem
że znać Cię nie chcę
czekałeś na mnie cierpliwie
z ufnością
że ziarno nie stanie się plewem
dałeś mi tarzać się w błocie
i w gnoju tonąć
i życie swe w bagno zamieniać
czekałeś na mnie cierpliwie
bym sam
odnalazł drogę do ciebie
abym zaufał ponownie
tak jak kiedyś
jak dziecko?
( 03)
fragment z książki Inspiracje Miłości

niebawem do nabycia w księgarniach, więcej informacji pojawi się tutaj na stronie w aktualnościach, w zakładkach treningi, i wydarzenia,
....

Pisałem to wszystko jako maleńkie cząstki – rozwijałem myśli, opisywałem doświadczenia jakie mnie spotykały. Cząstki te składały się w coraz to dłuższą opowieść. Któregoś dnia Pani redaktor zaproponowała, abym rozwinął te myśli i złożył wszystko w całość. Tak zrodziła się myśl o książce. Zachwyciła mnie i troszkę zaskoczyła. Napisałem wówczas e-maila do Anuli i w odpowiedzi dostałem piękne zdanie;„cieszę się, że książka wybrała ciebie”, i wtedy stało się – puściłem chęć pisania książki i pozwoliłem: niech płynie, niech się dzieje. Tak powoli dochodziły kolejne cząstki, kolejne fragmenty. Któregoś dnia w z tych małych puzzli zaczęła układać się całość. Zaprosiłem do korekty moją przyjaciółkę Dorotkę (tu wielki pokłon i ogromne buziaki). DO spędziła wiele czasu ze mną na skypie, w cyberprzestrzeni i na telefonie. Cierpliwie pomagała stawać się temu wszystkiemu książką. Zaprosiłem też uczestników moich treningów do podzielenia się swoimi refleksjami, swoimi opowieściami – tak powstał rozdział „Problemy i radości”, za co posyłam wielkie „DZIĘKUJĘ”. Każde Wasze doświadczenie, informacja zwrotna weryfikuje moją pracę, ukazuje mi te miejsca, w których mam szanse coś poprawić, coś zrobić lepiej. Każda wasza opowieść zachwyca mnie i utwierdza w pięknie życia, w mocy, jaką nosimy w sobie. Przeczytałem wiele inspirujących książek, spotkałem wielu pięknych i wspaniałych ludzi. INSPIRACJA – słowo, które stało się bardzo dla mnie istotne, stało się sposobem na dostrzeganie czegoś więcej w każdej sekundzie mego życia.

Przez długi czas szukałem swojej ścieżki naśladując, powielając drogi innych. Dopiero, gdy w tych wszystkich ścieżkach, drogach nie potrafiłem odnaleźć siebie zrozumiałem, że wszystko to miało mnie zainspirować w poszukiwaniu własnej ścieżki. Sporo czasu zajęło mi skupianie się na doskonałości w każdej technice, jaką poznawałem, na instrukcjach, szczegółach, i byłem tak obecny w tych technicznych cząstkach, że nie zwracałem uwagi na to, co niesie w sobie możliwość medytacji, oddychania, BYCIA. Krytykowałem się i zniechęcałem, kiedy moje oczekiwania się nie spełniały.

Później wybrałem ucieczkę w złudzenia, w świat, który stawał się piekłem. Stawał się? Nie, sam stworzyłem sobie piekło, sam siebie pchałem do krawędzi, na której dopiero mogłem dokonać wyboru: życie czy ŻYCIE. W tym czasie spychałem wszystko na innych: odpowiedzialność za to, co dobre i złe w mym życiu mieli wziąć inni ludzie. Większość nie chciała.

Szedłem więc ścieżką doskonałości i drogą ucieczki, a obie doprowadziły mnie dopiero do miejsca, w którym usiadłem na tyłku i zapytałem sam siebie czego tak naprawdę JA chcę? Po wielu latach katowania siebie, odpuściłem – i wtedy dopiero zaczęło się dziać. Książki pojawiały się same, napotykani ludzie wnosili za każdym razem kolejny piękny element; życie stawało się przygodą, a kolejne doświadczenia przestawały być uczuciem kary boskiej. Chcę WAM WSZYSTKIM podziękować z całego serca za spotkanie. Za inspirację, która doprowadziła mnie właśnie do tego miejsca i prowadzi dalej.

Potraktuj następne strony jako moją opowieść, jako moją ścieżkę i zabierz, co zechcesz. Nie mam zamiaru opowiadać Ci: te techniki, te narzędzia sprawią, że twoje życie się odmieni. Nie mam zamiaru mówić Ci, co masz robić i co się stanie – to TWOJE PIĘKNE I NIEPOWTARZALNE ŻYCIE. A to, co jest dalej jest zbiorem moich doświadczeń, moich spotkań. Jeżeli zechcesz skorzystać – skorzystaj, jeżeli zechcesz napisać do mnie i podzielić się tym, co wykorzystałeś - napisz. Także o swoich wątpliwościach.

Techniki Radykalnego Wybaczania, które stosuję w moim życiu i spotkaniach z innymi, sprawiły ogromne zmiany w mym życiu. Ale tylko ich stosowanie daje efekty. Spotkanie z autorem tej książki, Colinem oraz jego żoną było istotnym krokiem w mym życiu, utwierdziło mnie w mej drodze. Książka i wiedza nie jest najważniejsza – chęć i działanie oraz łagodność wobec siebie samego, sprawiły, że RW zakotwiczyło się w moim życiu i pozwoliło mi przejść przez najróżniejsze doświadczenia.

Być obecnym w moim życiu – nie uciekać- oto moja dewiza. A nawet, gdy lęk zatrzymuje mnie na chwile – ruszam dalej, podejmuje przygodę. Dziś, kiedy patrzę wstecz na moje życie stwierdzam, że nie zamieniłbym go na żadne inne. Dziś, kiedy staję z chwilą obecną twarzą w twarz – zabieram tyle ile potrafię. Dziś, kiedy patrzę w przód czuję ufność – ufam, że ten, który „JEST” zna całą moją drogę- ja poznaję ją w maleńkich odcinkach. I to jest najpiękniejsze.

www.naradykalnymszlaku.pl
---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

czwartek, 20 stycznia 2011

Prezent na urodziny – najlepsze prezenty to przeżycia

Autorem artykułu jest Katarzyna Sowa


Kupić fajny upominek nie jest trudno. Nie sztuką jest wydać dużą sumę pieniędzy na drogi przedmiot. Prawdziwe wyzwanie to zapewnić jubilatowi lub jubilatce spełnienie najskrytszych marzeń.
Prezent na urodziny to z jednej strony temat bardzo przyjemny, a z drugiej strony niestety nieco kłopotliwy. Kupić fajny upominek nie jest trudno. Gorzej gdy chcemy by prezenty były nietypowe, oryginalne i niezapomniane. Nie sztuką jest wydać dużą sumę pieniędzy na drogi przedmiot. Prawdziwe wyzwanie to zapewnić jubilatowi lub jubilatce spełnienie najskrytszych marzeń.

Podaruj przeżycia, czyli nietypowe prezenty

Czasem radzimy się znajomych - jaki prezent na urodziny warto kupić? Odpowiedzi na ogół są dość podobne. Kobiecie można podarować szal, apaszkę, biżuterię, perfumy, ewentualnie jakieś przydatne gadżety. Jeśli chodzi o prezenty dla mężczyzny, często wymienia się koszule, krawaty, gry lub akcesoria do komputera. Zawsze na czasie jest uniwersalny, markowy scyzoryk. Czasami warto się jednak wysilić nieco bardziej i wyjść poza stereotypowe, oklepane prezenty. Przecież urodzinowy podarunek nie musi wcale oznaczać pudełka obwiązanego wstążką. Jest naprawdę wiele ciekawych opcji, które w połączeniu z odrobiną odwagi, wyobraźni i zaangażowania pozwolą przygotować wyjątkowy prezent na urodziny. Szereg inspiracji prezentujemy poniżej.

Prezent na urodziny – łagodnie lub na ostro

Wszystko zależy od tego, czy jubilat lubi adrenalinę i dreszczyk emocji. Skok ze spadochronem, szaleństwo na quadach, lot poduszkowcem, rejs katamaranem, czy wyprawa amfibią to prezenty dla osób ceniących sobie w życiu mocne oraz intensywne doznania. Warto zwrócić uwagę, iż nie są to typowo męskie aktywności. Jest naprawdę wiele pań gustujących w ekstremalnych przygodach i właśnie dla nich warto przygotować taki niepowtarzalny prezent na urodziny. Dla miłośników podniebnych przygód proponujemy zorganizować nieco mniej wymagający, lecz równie emocjonujący lot balonem albo motolotnią. Jako prezent na urodziny dla leniuszków polecamy masaże – relaksacyjny, Lomi Lomi, gorącymi kamieniami. Nietypowe prezenty zorganizować można na własną rękę lub skorzystać z usług firm, które zajmują się aranżowaniem tego typu aktywności.

---
Oryginalny prezent na urodziny - podaruj przeżycia

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wtorek, 4 stycznia 2011

Wybaczam ci że jesteś facetem, wybaczam sobie że jestem kobietą

Autorem artykułu jest marcin kurnik


"Wybaczam ci że jesteś facetem, wybaczam sobie że jestem kobietą; wybaczam ci że jesteś kobietą, wybaczam sobie że jestem facetem” - radykalne wybaczanie w związku.

"Wybaczam ci że jesteś facetem, wybaczam sobie że jestem kobietą; wybaczam ci że jesteś kobietą, wybaczam sobie że jestem facetem” - radykalne wybaczanie w związku.

Kiedy poznałem Becinkę, Radykalne Wybaczanie było obecne w moim życiu i to na dobre, zmieniało się coraz więcej, a każdy dzień przynosił kolejne zmiany. Nasze spotkanie było kolejną. Od pierwszej chwili zastanawiałem się jak to że oboje jesteśmy trenerami wpłynie na nasze wspólne życie, jak RW zakotwiczy się w naszym związku, czym nas obdarzy, czego pozbędzie. Jak będziemy stosować to co trenujemy sami w naszej powstającej rodzinie. Dziś chyba jestem gotowy podzielić się tym co dostaliśmy wzajemnie od siebie. Postaram się opowiedzieć jak RW zaistniało i wpływało na naszą miłość. Uczestnicząc w szkoleniu trenerskim przyswajaliśmy sobie teorię Radykalnego Wybaczania, a to dawało nam możliwość postrzegania naszych wzajemnych relacji z perspektywy i przez pryzmat RW (tych którzy nie wiedzą czym jest RW zachęcam do lektury książki). Ja byłem i jestem „wyznawcą arkusza” Becina wolała 13 kroków lub 4 kroki. I tych technik używaliśmy na co dzień, dosłownie na co dzień. Mieliśmy taki pomysł wspólny, by nie kłaść się z problemem, by nie zostawiać czegoś nie dopowiedzianego do jutra. By najmniejsze zadry załatwiać na bieżąco korzystając właśnie z 4 kroków (ci którzy czytali książkę wiedzą że jest to narzędzie które, składa się z czterech kroków - etapów przez które przechodzimy, kiedy spotka nas coś złego. Skutecznie zastosowane, nie pozwala nam trafić "do krainy ofiar").
Pomocne było nam nasze wzajemne zakochanie i miłość, wzajemnie pielęgnowaliśmy i korzystaliśmy z umiejętności i pięknych cech (łagodność, wyrozumiałość, ) to wzmagało naszą miłość do siebie wzajemnie jak i do siebie samych. Arkusze pisaliśmy zazwyczaj wieczorem na początku było ciężko powiedzieć sobie wzajemnie – napisz sobie na mnie arkusz, (bo jakże to – jeżeli tak powiem to 1. przyznam się do winy, 2. co ona sobie pomyśli?, 3. jeżeli napisze to co tam będzie się działo)
A jednak kiedy rozmawialiśmy o arkuszach opowiadaliśmy sobie o tym co nam dały nim poznaliśmy się, i postanowiliśmy skorzystać z możliwości jaką jest wyrażanie i transformowanie emocji w sposób pisany, (przyznam, że po pierwszym arkuszu prócz ulgi poczułem, jakbym kochał Becine jeszcze bardziej i takie uczucie towarzyszyło mi za każdym razem). Arkusze pisaliśmy osobno słuchając muzyczki, a wspólnie paliliśmy je.
Razem słuchaliśmy 13 kroków (jest to narzędzie bardzo przydatne do codziennej pracy nad sobą. nagranie można słuchać na przykład wracając z pracy, albo przed snem, aby pozbyć się napięcia, zgromadzonego podczas dnia).
Razem też graliśmy w grę SATORI często zapraszając przyjaciół i znajomych do gry. No i razem trenowaliśmy na treningach.
Istotą było dla nas twierdzenie, że za każdym razem gdy komuś wybaczamy – sobie wybaczamy kolejną cząstkę siebie. I tak powoli, aczkolwiek zdecydowanie, tyle ile byliśmy w stanie wybaczaliśmy innym, sobie wzajemnie i sobie samym. Pamiętam jak razem postanowiliśmy wypisać wszystkie stereotypy dotyczące mężczyzny i kobiety, każde z osobna pisaliśmy i kiedy porównaliśmy sobie okazało się że dźwigamy podobne przekonania, często zupełnie nie nasze, zupełnie nam nie potrzebne. Życie codzienne dawało nam świetny poligon do zamiany, transformacji emocji na miłość, i tak było do naszych wspólnych ostatnich dni, myślę sobie, że jedno drugiemu daliśmy tyle miłości ile można sobie wymarzyć w najgłębszych snach. Wielki wkład w jakość i intensywność naszej miłości miało Radykalne Wybaczanie. Dziś pozostały mi piękne wspomnienia, doświadczenia miłości bezgranicznej, bezwarunkowej, czasami myślę że ciężko jest zamknąć to co spotkało mnie w jednym słowie,(gdy tracę wiarę w jakość słów) ale jeżeli mam powiedzieć jednym słowem to spotkałem, doświadczyłem miłości. Wiem, że pomiędzy dwojgiem ludzi jest ona możliwa.

Zapraszam na trening radykalnego wybaczania.
Aby droga przez życie stawała się pięknym szlakiem, a dłoń partnera nie drażniła twojej własnej. Skorzystamy z narzędzi RW ( 4 kroki, arkusz Radykalnego Wybaczania i inne).
Czas ruszyć swój piękny szlachetny tyłek (dosyć kopniaków).
Pamiętaj zrobisz tyle ile zechcesz, ukochasz to co z siebie wyciągniesz.
W trakcie przetrenujemy nasze piękne (czasami zapomniane) umiejętności: łagodność, łaskawość, dawanie i poczucie bezpieczeństwa, wybaczenie, miłość.
www.naradykalnymszlaku.pl , www.marcinkurnik.radykalnewybaczanie.com.pl

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl